środa, 4 marca 2015

Wnioski o finansowanie. Część II: Czas to pieniądz (English version above)

W ostatnim poście pisałam o różnych typach wniosków o stypendia i granty, krytykując retorykę sukcesu obecną we wnioskach opisowych”. Trzeba jednak zaznaczyć, że wniosek „opisowy” ma nad „faktograficznym” znaczącą przewagę. Nie wszystkie istotne informacje da się bowiem przekazać w punktach, przyporządkowanych odpowiednim kategoriom osiągnięć. Przykład: tylko w opisowych wnioskach możemy zwrócić uwagę oceniającego na nakład pracy, którego wymagają prowadzone przez nas badania. Jeśli, jak to często bywa, wartość naukowca mierzy się tylko liczbą publikacji i jakością czasopisma, to np. archeolog będzie bardzo pokrzywdzony w stosunku do choćby teoretyka literatury. Ten pierwszy musi przecież najpierw odbyć wiele podróży i długo pracować w terenie, zanim przystąpi do publikowania. We wniosku opisowym może przypomnieć oceniającemu o specyfice swojego zawodu. To samo dotyczy czasu, który zwłaszcza młody naukowiec musi przeznaczyć na doskonalenie warsztatu badawczego. Jeśli obrana przez niego tematyka wymaga na przykład znajomości wielu języków obcych, to w systemie osiągnięć „tabelarycznych” jest od razu do tyłu względem osób, którym do pracy wystarczy tylko polski (ewentualnie angielski). Po prostu: „czas to pieniądz”. 


Portret Benjamina Franklina, autora maksymy „Time is money”; namalował Joseph-Siffred Duplessis (National Portrait Gallery, Washington; dostęp: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:BenFranklinDuplessis.jpg)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz